For the recipe in English please scroll down
Nie ma chyba
większego fana i adwokata Maltesersów niż ja. Naprawdę. Ze względu na
to, że tak trudno je dostać, jest to zawsze prezent od moich
zagranicznych przyjaciół na wszystkie możliwe okazję. Na Gwiazdkę,
urodziny, na walentynki…
Raz nawet dostałam je na randce zamiast kwiatów, bo, jak stwierdził mój przyjaciel, bardziej mnie ucieszą. Miał rację :)
Raz nawet dostałam je na randce zamiast kwiatów, bo, jak stwierdził mój przyjaciel, bardziej mnie ucieszą. Miał rację :)
W
przepisie zredukowałam do minimum ilość cukru, zarówno w babeczce jak i
w kremie. A tym samym babeczki w połączeniu ze słodkimi cukierkami nie
są mdląco słodkie. Większością
moich wypieków częstuję kolegów i koleżanki z pracy. Trochę już tych
babeczek przyniosłam, ale wszyscy zgodnie stwierdzili, że te są
absolutnie najsmaczniejsze ze wszystkich dotychczasowych :) Po kilku minutach od wejścia do biura po babeczkach pozostała już tylko legenda.
Aha,
nie zapominajmy, że Maltesersy są z założenia lżejszą wersją czekolady,
a co za tym idzie są to babeczki, które możemy jeść bez absolutnie
żadnych wyrzutów sumienia. No czego możemy chcieć więcej na wiosnę? :)
Składniki:
Na babeczki:
110 gram miękkiego masła
110 gram cukru
2 duże jajka
110 gram mąki 2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii kilka łyżek mleka
kilka Maltersersów
Na krem:
1 1/2 kubka śmietany kremówki
3 łyżki cukru pudru
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
200 g Maltesersów
Babeczki:
Formę na muffinki wyłożyć 12 papilotkami. Piekarnik nagrzać do 180 stopni.
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Mąkę, proszek - przesiać, odłożyć na później.
W
misie miksera utrzeć masło i cukier na puszystą i jasną masę. Wbijać
jajka, jedno po drugim, dokładnie miksując. Nie przestając ubijać do
masy dodać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia, a następnie
ekstrakt waniliowy.
Jeżeli masa jest bardzo gęsta, można dodać kilka łyżek mleka.
Ciasto rozdzielić pomiędzy papilotki, wyrównać. W foremce można "schować" pod ciastem Maltesersa.
Piec przez około 20 - 25 minut, do tzw. suchego patyczka. Wyjąć, wystudzić na kratce.
W
dużej misce ubijać mikserem na średniej prędkości śmietanę kremówkę aż
będzie gęsta. Dodać cukier oraz aromat i ubijać, uważając, żeby masa się
nie zważyła.
***
So here is the thing. I suppose there you will not meet grater advocate of Maltesers than myself. Well, obviously they are delicious,
as anyone will tell you, but the problem is that you can’t get them
where I live.. So my friends send me them over for all the possible
occasions, like birthdays, namedays, Christmas, even Valentine’s day.
In
my recipe I reduced the amount of sugar both in the cupcake and in the
frosting, and everyone said this was a great idea as cupcakes with lots
of Maltesers on them weren’t too sweet. Also, you can add cocoa powder if you
would like to make the cupcakes more chocolate – this time I decided to
skip this and used no cacoa powder.
I always share my cupcakes with colleagues and so far I baked a lot, but as they said, they were by far the nicest cakes I’ve made yet and they were gone within five minutes of coming into the office!
Ohh,
and also, last but not least, as they are 'the lighter way to enjoy
chocolate', that makes my cupcakes completely guilt-free! A perfect idea
for Spring, isn’t it?! :)
For the cupcakes:
4oz butter, softened
4oz caster sugar
2 large eggs
4oz self-raising flour
1tsp baking powder
1tsp vanilla Extract
For the Whipped Cream Frosting:
1 1/2 cups heavy cream
3 tablespoons confectioners' sugar
1/4 teaspoon vanilla extract
200 g Maltesers
Preheat the oven to 180 degrees and fill a twelve-hole muffin tin with a dozen large muffin cases. Cream butter and sugar together so that it becomes pale and fluffy, beat in the eggs one at a time so that they are incorporated. Sift the flour and baking powder together and add this a third at a time to the batter, follow this with the vanilla extract.
Divide batter evenly among liners, filling each about three-quarters full. Bake until tops spring back when touched, about 20 minutes, rotating pan once if needed. Transfer to a wire rack; let cool for 5 minutes. Remove cupcakes from pan, and let cool completely on wire rack.
In a large, chilled bowl with an electric mixer on medium-high speed, beat cream until it begins to thicken. Add sugar and vanilla extract and beat until soft peaks form.
Fit a piping bag with a 1cm star nozzle and pipe the cream on top of the cupcakes. Decorate with Maltesers.
***
Mniach! Mam nadzieję,że to przygotowania do tego weekendu :)
ReplyDeleteNajwiększą wadą babeczek z Maltesersami jest to, że po kwadransie ich nie ma.
DeleteNa weekend trzeba zatem wymyśleć coś ekstra! :)
ten krem wygląda tak, że mam ochotę zanurzyć palec i oblizać :P
ReplyDeleteno i jestem glodna...
ReplyDeleteMmm, Maltersy to jest to, co tygryski lubią najbardziej! Zjadam każdą ilość jaka jest tylko w domu, więc nie mogę robić zapasów ;) A Twoje babeczki powodują u mnie ślinotok :)
ReplyDeleteFajniejsze niż Maltesersy są już chyba tylko wakacje :)
ReplyDeleteza babeczką z maltesers wskoczyłabym chyba nawet do ognia! (;
ReplyDeleteJuż bym tam na Ciebie czekała ;)
DeleteI recently made a maltesers cake. it was so good, but i had a little trouble while cutting and serving it because of the balls you know. A cupcake is the perfect alternative. P.S. i love the simplicty of a whipped cream frosting.
ReplyDeleteTo be honest eating a cupcake with Maltesers on it isn't much easier either!
DeleteI love you recipe, but here is the thing: how did you manage to stick them so precisely?!!
Marti, i started from the bottom and made my way up ;), it was easier that way, fill the first horizontal layer and then moved to the next. it just requires a tiny bit a patience.
Delete